Archiwa autora: Sławomir Łebkowski

BLIND JAM

Wyobraź sobie salę, w której jest około 50 osób. Zakładasz opaskę na oczy, gasną światła. Na początku po prostu leżysz na podłodze, relaksujesz się, medytujesz. Potem stopniowo zaczynasz się ruszać. Powoli, niespiesznie, delikatnie. Twoje dłonie, stopy napotykają ciała innych ludzi. Dłonie innych ludzi napotykają Twoje ciało, głowę, włosy. Dotykają Cię. Delikatnie, czule, ale nie namiętnie, zaczynasz się podnosić, ruszać, opierać swoje ciało o innych, inni opierają się o Ciebie. Kładziesz głowę na czyichś kolanach. Ktoś napotyka Twoją chłodną dłoń, bierze ją w swoje dłonie, pociera, chucha na nią. Dotykają Cię dłonie męskie, ale też kobiece. Twoje stopy napotykają stopy innej osoby, splatają się, ocierają o siebie. Dotykasz, ale nie wiesz kogo. Dotyka Cię ktoś, ale nie wiesz kto. Czujesz zapachy innych ciał, czasem perfum, czujesz niezwykłą bliskość…

Niesamowite, zupełnie nowe doznania, na które trafiłem zupełnie przypadkiem. Jeśli będziecie mieli okazję uczestniczyć w takich warsztatach zdecydowanie polecam. Świetny sposób na oswojenie się z dotykiem, nabranie zaufania do innych ludzi i poznawanie samego siebie.

Widzicie się w tym?

blind jam 6 blind jam 5 blind jam 4 blind jam 1

NOWA REWOLUCJA – DRUK 3D

W historii świata było już parę rewolucji, ale to co dzieje się teraz jest moim zdaniem największą zmianą cywilizacyjną, z jaką mieliśmy dotychczas do czynienia. I nie chodzi mi o technologię druku 3D samą w sobie, która jest genialna i którą przybliżę pokrótce parę wierszy niżej. Chodzi mi o rewolucyjne zmiany, jakie zachodzą w kontekście finansowania, opracowywania i udostępniania nowych technologii.

Czytaj dalej

POCZUCIE WINY

Ileż razy słyszę słowa „to twoja wina”, „to przez mnie” itp. Cóż za wspaniałe narzędzie do psucia samopoczucia, albo co gorsza poczucia własnej wartości 🙂

Przypisywanie winy sobie, czy innym nic nie wnosi! Ludzie popełniają błędy i będą je popełniać. Jeśli masz dobre intencje, a wychodzi nie tak, jak zakładasz, po prostu wyciągaj wnioski, ucz się i idź dalej! Bez tych zbędnych bagaży na plecach w postaci wyrzutów sumienia i poczucia winy. To tylko przytłacza, przyciska do ziemi i męczy. Odpuść sobie i odpuść innym! Wyrzuć to słowo ze swojego słownika, a życie będzie piękniejsze 🙂

moja-wina

Jeśli uważasz ten wpis za pomocny podziel się nim klikając Share. Dzięki!

KTO NAS INSPIRUJE

No właśnie, kto Was inspiruje do życia, do działania? Niedawno pojawiło się kilka osób, których dokonania bardzo cenię i niewątpliwie mnie inspirują. Oto jedna z nich:

Antonio Gaudi

Genialny,  a w moim odczuciu najgenialniejszy architekt świata. Właściwie powiedzenie o nim, że był architektem nie przekonuje mnie. On był przede wszystkim wielkim artystą, który dawał upust swojej twórczości w architekturze. Jeśli ktoś nie miał okazji zobaczyć na żywo jego dzieł to bardzo mocno zachęcam. I nie spiesz się. Daj sobie czas, by poczuć, by spróbować zrozumieć  tę prostotę myślenia, która płodziła tak niesamowite budowle. Prostotę, gdyż Gaudiego, który wychował się w wiosce inspirowała przyroda, natura, harmonia. Stąd w jego dziełach znajdziecie mnóstwo elementów nawiązujących do drzew, owoców, czy zwierząt. Każde jego dzieło było osobliwe, do każdego podchodził indywidualnie, starał się wniknąć w potrzebę i odzwierciedlić w nim naturę rzeczy, osoby, czy idei dla której tworzył.

Był innowatorem jeśli chodzi o systemy wentylacji, jak również projektowania budynków tak, by oświetlić wszystkie komnaty w jak największym stopniu światłem dziennym. Nie używał kątów prostych.

Jeśli jego artystyczna dusza kazała mu łamać zasady, nie bał się tego robić. Nawet jeśli chodzi o tak delikatny temat jak religia. Stąd jego Sagrada Familia jest jedynym kościołem świata, na którym Jezus Chrystus został uwieczniony nagi.

52sys

inspiracja

inspiracja2

Jeśli uważasz ten wpis za pomocny podziel się nim klikając Share. Dzięki!

PO CO KOMU MIŁOŚĆ?

W niemal każdym filmie, w prawie każdej książce, sztuce, czy operze pojawia się słowo ‘miłość’. Ludzie jej pragną, szukają, znajdują, tracą i tak w koło. Każdy chce słyszeć magiczne słowa „kocham cię”, mieć przekonanie, że jest kochanym.  I nie chodzi tu o miłość rodzicielską, czy siostrzaną, bo to przecież oczywiste, że rodzina musi nas kochać. Biegamy za miłością ze strony partnera, czy partnerki, najlepiej jeszcze jak będzie romantyczna.

Tymczasem czy życie nie byłoby o wiele łatwiejsze i może nawet suma sumarum przyjemniejsze, gdybyśmy nie wiedzieli, że coś takiego w ogóle istnieje?

Czytaj dalej